Zbieranie karteczek za granicą

Z tego co wiem to karteczki to typowo Polskie hobby,wszystkie karteczki są projektowane w polscce i tym bardziej misimy być z tego hobby dumni. Ja mieszkam w Szwecji i mogę wam potwierdzić że w Skandynawii karteczek się nie zbiera (ale tym którym pokazałam moją kolekcję byli nią oczarowani).

Nie mogę mówić że na 100 % tak jest ale jest jeszcze jeden kraj który może cieszyć się tym hobby tak jak my, lecz nie jest ono równie popluarne co u nas. Mianowicie chodzi mi o Niemcy.

Raz na Niemieckim Ebay znalazłam karteczki z Winx! To było kilka ładnych lat temu, i bardzo się zdziwiłam gdyż nie spodziewałam się karteczek gdziekolwiek po za Polską. Podejrzewam że karteczki te były sporowadzone z Polski, tak samo jak ja tutaj w Szwecji sprzedaję moje dubletki.

Fakt jest taki że w Niemczech też się zbiera karteczki ale one są deczko inne niż te co my mamy. Tamte nie mają dziurek i są tylko z Diddla. Oto kilka zdjęć które znalazłam w Google:

Niemieckie karteczki Diddl wyglądają jak nasze karteczki z 90'ątych lat. Czyli są drukowane na zwykłym papierze i są one w kratkę. Na zdjęciu poniżej widzimy karteczki w segregatorze A4. Duże karteczki zostały włożone w ten sam sposób jak my często robimy z małym karteczkami A6. Ciekawie też rozwiązali problem z karteczkami A6. Do jednej koszulki A4 włożyli cztery małe karteczki ;D

No cóż tylko tyle wiem na temat karteczek po za Polską. A może wy też coś wiecie? Może widzieliście kiedyś karteczki w innych krajach? Muszę co prawda przyznać że raczej wątpię. Karteczki są typowo Polskim hobby tak jak pewno inne hobby z Japonii o którym mam zamiar napisać jutro gdyż jest deczko podobne do karteczek. 

Na dziś to mój ostatni post. Mam nadzieję że jutro przyjdą jakieś karteczki które bym mogła wam pokazać. Zobaczym :)